Powiat łódzki wschodni przystąpił do realizacji pierwszego etapu projektu, który ma odnowić to historyczne miejsce. Jeszcze w tym roku wystartuje przetarg na remont pomieszczeń piwnicy pałacyku, wymienienie pozostałych przęseł ogrodzenia wokół terenu parku oraz na prace konserwatorsko-remontowe kapliczki na skarpie.
Oprócz tego, renowację przejdzie park wokoło pałacyku. Ścieżki zyskają nową nawierzchnię, dosadzona zostanie świeża zieleń, a stare drzewa przejdą zabiegi chirurgii. Dodane zostaną też elementy małej architektury ławki, kosze, oświetlenie oraz nowa altana.
To jednak dopiero pierwszy etap całego projektu. Do końca obecnej kadencji, powiat planuje przeprowadzić cały, generalny remont pałacyku, w którym obecnie mieści się Dom Pomocy Społecznej.
Kawałek historii
Historia Lisowic jakie znamy, tak naprawdę rozpoczyna się pod koniec XIX w. Wcześniej co prawda istniał tu już pałac, ale w późniejszym czasie uległ od znacznej przebudowie. Jako pierwszy potencjał tego wypoczynkowego miejsca dostrzegł Otton Pietraszewski, który zakupił dobra Lisowice w 1873 r. Jak czytamy na stronie portalu historiakoluszek.pl, „korzystając z tak dogodnych warunków miejscowych, Pietraszewski jeszcze w 1876 r. wystawił pierwsze dwa domki na letnie mieszkania, zaś w 1885 r. w samym parku i najbliższym jego otoczeniu było już ich siedem, z których każdy obejmował 3 do 4 pokoi umeblowanych. Na zewnątrz domy te zaopatrzone były w werandy, ocienione różnorodnymi krzewami. Urządzono także dużą salę zebrań, do wspólnego użytku lokatorów. Wczasowiczom służyła również kaplica stojąca nad samym brzegiem zalewu. Przy ułatwionej komunikacji koleją i zapewnieniu regularnej dostawy z Brzezin wszelkich artykułów żywności, których ceny, podobnie jak i mieszkań, nie były wysokie, Lisowice było można nazwać jednym z najprzyjemniejszych miejsc letniego pobytu. Kto szukał świetnych zabaw i przepychu, ten zapewne tu ich nie znalazł, ale kto pragnął świeżego, orzeźwiającego powietrza, wybornego mleka, źródlanej wody, kąpieli, spokoju, swobody, oderwania się zupełnego od trosk miejskiego życia, ten, zamieszkawszy na porę letnią w Lisowicach, z pewnością się nie zawiódł.
29 kwietnia 1894 roku majątek Lisowice od p. Pietraszewskiej kupił łódzki fabrykant wyrobów wełnianych i bawełnianych Markus Silberstein i zlecił architektowi, z którym stale współpracował – Adolfowi Zeligsonowi przebudowę istniejącego tam pałacu. Architekt pałac przebudował, a ponadto dobudował obszerną werandę, dobudował oficyny pałacowe i kolejne domki. W majątku Lisowice Silbersteinowie urządzali przez kilka lat kolonie letnie dla biednych dzieci, głównie pochodzenia żydowskiego. Ponadto zamieszkiwały tam w różnych okresach poszczególne grupy rodzinne rozgałęzionej rodziny Silbersteinów. Przez wiele lat w Lisowicach realizowany był mecenat kulturalny poprzez plenery malarskie, na których przebywali młodzi, obiecujący malarze łódzcy pochodzenia żydowskiego, tacy jak- Samuel Hirszenberg, Leopold Pilichowski, Maurycy Trębacz i Jankiel Adler. Mieszkali oni po kilka tygodni w roku w niewielkich domach wybudowanych obok pałacu.