Morsy mnożą się jak grzyby po deszczu. Powstała właśnie nowa, wyodrębniona z „Morsów z Lisowic” grupa pod nazwą „Wędrujące Morsy”, która poza klasyczna kąpielą w naturalnych zbiornikach wodnych w okresie zimowym, uprawia wędrówki górskie i turystykę krajoznawczą. Możemy ich odróżnić po fioletowym kolorze stroju i charakterystycznym logo z nazwą grupy. W minioną niedzielę odbyło się pierwsze morsowanie, którego gospodarzami były „Wędrujące Morsy”, na które przybyli goście z bliższej i dalszej okolicy- „Morsy z Lisowic”, „Opoczyńskie Morsy”, „Zimne Zadki Bełchatów”, „Skierniewicki Klub Zimorodka”, „Morsy z Rawy Mazowieckiej”. Po powitaniu przez prowadzącego Zbigniewa Pietrzaka z centrali łódzkiej WOŚP oraz rozgrzewce, którą poprowadziła Wiktoria Sopata tancerka z koluszkowskiej Szkoły Tańca „Step Dance”, wszystkich czekał niespodzianka, którą była kąpiel w puchowej pianie na lisowickiej plaży. Okazało się, że była to główna atrakcja, która zdominowała zasadnicze morsowanie, tym bardziej, że woda jeszcze letnia.
Na koniec było małe co nieco:-gorące i zimne napoje, kiełbaski z ogniska pyszna grochówka i inne przysmaki. Organizatorzy składają serdeczne podziękowania: Urzędowi Miejskiemu w Koluszkach za pyszną grochówkę z Gałkówka, Krzysztofowi Wegwertowi „Step Dance” za rozgrzewkę, ekipie „Zupy na Pietranie” za watę cukrową i hot-dogi, Zbigniewowi Pietrzakowi za prowadzenie imprezy, wszystkim za przybycie i świetną zabawę.
