Astronomiczna wiosna przyszła do nas już 20 marca ale to 21 marca, zgodnie z kalendarzem, świętujemy jej nadejście. Koniec zimy i początek nowego życia w przyrodzie od wieków jest celebrowany w szczególny sposób. Jedną z tradycji jest topienie kukiełki, nazwanej Marzanną. Topienie Marzanny jest zwyczajem, którego geneza sięga czasów dawnych Słowian. Według ludowych wierzeń, Marzanna była boginią zimy, śmierci i odrodzenia. To ona miała być odpowiedzialna za nastanie jesieni i zimy, dlatego jej śmierć zwiastowała zakończenie okresu chłodu i nastanie wiosny. Spalenie słomianej kukły, zgodnie z tradycją powinno też zabrać ze sobą wszelkie zimowe zmartwienia.
Czy topienie lub palenie marzanny nadal cieszy się tak dużą popularnością, jak kiedyś? Jeszcze kilkanaście lat temu większość szkół i przedszkoli w Koluszkach kultywowało ludowy zwyczaj topienia kukły zwanej Marzanną. Jak się okazuje, wiele placówek oświatowych zrezygnowało z tej tradycji. Na szczęście nie dla wszystkich topienie Marzanny jest passe.
Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Koluszkach zamanifestowały swoje przywiązanie do tradycji - która pozwala nam wierzyć, że to podczas topienia Marzanny ostatecznie rozstajemy się najzimniejszą porą roku i oficjalnie witamy czas ponownego budzenia się natury do życia - i uroczyście powitały wiosnę nad zbiornikiem wodnym w Lisowicach. Społeczność szkolną SP 2 w Koluszkach reprezentowały dzieci z klas- 2a z wychowawczynią Anną Kabat, 2b z wychowawczynią Beatą Majewską, 2c z wychowawczynią Agatą Sztajbert,
4d z wychowawczynią Panią Anną Matysiak na czele.
Poszczególne klasy zrobiły Marzannę ze słomy, starych ubrań oraz bibuły i w barwnym pochodzie zaprezentowały przygotowane własnoręcznie kukiełki.
Po emocjach związanych ze spaleniem oraz topieniem marzanny uczestnicy imprezy udali się na wspólne ognisko z pieczeniem kiełbasek. Humory oraz apetyt dopisywały wszystkim wybornie.
„Ekologiczna" Marzanna wykonana ze słomy została uroczyście spalona by następnie utonąć w odmętach zalewu lisowickiego.
Galeria
