Zbudowany w stylu neorenesansowym, z elegancką fasadą i charakterystycznym, symetrycznym układem pomieszczeń, na przełomie XIX i XX wieku pełnił funkcję nie tylko
rezydencji, ale także miejsca spotkań elit towarzyskich i kulturalnych. Już niebawem Pałac w Lisowicach ponownie może wrócić do dawnej świetności. Powiat łódzki wschodni zapowiada nie tylko jego renowację, ale także uruchomienie obiektu jako zabytku dla zwiedzających.
Plany i zakres rozbudowy
Obecnie w Pałacu w Lisowicach znajduje się Dom Pomocy Społecznej, mający pod
opieką kilkudziesięciu podopiecznych. Powojenne przepisy sprawiły, że cały teren wraz z pałacem został przekazany na cele pomocy społecznej. Powiat jako właściciel terenu, choć zdaje sobie sprawę z walorów kulturalnych obiektu, ma spore problemy ze zmianą jego wykorzystania. Moment, w którym pałac przestałby pełnić funkcję społeczną, stałby się bowiem drogą do otwarcia procesów sądowych o odszkodowanie dla byłych właścicieli nieruchomości. A to mogłoby narazić samorząd na spore koszta.
Powiat znalazł jednak inne rozwiązanie, które powinno zadowolić nie tylko podopiecznych Domu Pomocy Społecznej, ale także mieszkańców. Zapadła decyzja o rozbudowie istniejącego już budynku DPS, który znajduje się kilkadziesiąt metrów od pałacu. W tym roku ma powstać dokumentacja projektowa, a w 2026 roku ma toczyć się budowa. Dlaczego jest to dobra wiadomość dla pensjonariuszy i ich opiekunów?
- Po pierwsze, w rozbudowanym budynku znajdzie się miejsce dla większej liczby osób. Pensjonariusze będą mieć w nim lepsze warunki do funkcjonowania, a sam budynek będzie nowocześniejszy i odpowiednio wyposażony. Po drugie, choć pałac to piękny budynek, stwarza on spore bariery architektoniczne. Problemy z poruszaniem się po nim mają osoby z niepełnosprawnością, szczególnie te na wózkach. Łazienki nie są dostosowane do bieżących potrzeb. Pojawiają się problemy z rehabilitacją. Skrzypi stara podłoga. Jednym słowem nie jest to budynek skrojony pod potrzeby domu opieki. Nie chcemy jednak przebywających w nim ludzi, niekiedy nawet od 30 lat, wyrywać ich z miejsca, do którego przywykli. Jest to bowiem otoczenie, które znają i rozumieją. Dlatego też pałac pozostanie wciąż w strukturach DPS. Będzie tu funkcjonować dyrekcja ośrodka pomocy, myślimy o kaplicy udostępnianej dla odwiedzających Lisowice w niedzielę, o bibliotece, a nawet o pokojach gościnnych, które byłyby na przykład wykorzystywane pod potrzeby rodzin, odwiedzających pensjonariuszy domu opieki - wyjaśnia starosta Mateusz Karwowski. - Oczywiście pałac chcemy także udostępnić zwiedzającym, a także pod organizację wydarzeń artystycznych. Już można wyobrazić sobie koncert fortepianowy na obszernym tarasie, z którego schody kierują się w stronę zalewu.
Na renowację pałacu powiat pozyskał już 11 mln zł. Obecnie trwa szukanie środków na rozbudowę DPS.
Projekt Lisowice 2.0
Co istotne, przekształcenie pałacu pod funkcje kulturalne, ma być częścią większego projektu Lisowice. Stąd też pomysł na adaptację zabytkowych stajni przy plaży, które kiedyś były częścią zagospodarowania całego dworku. Stajnie z zielony skwerem mogłyby być idealnym miejscem pod mini koncerty i różnego rodzaju wydarzenia, organizowane przy plaży. Ogółem, przez najbliższe lata w nowe inwestycje wokół zalewu w Lisowicach, czyli w wieżę widokową, ścieżkę w koronach drzew, górkę saneczkową, tereny pod pola namiotowe i kempingowe, oraz wspomniane inwestycje wokół pałacu, gmina i powiat chcą „wpompować” do roku 2029 ok. 40 mln zł.
(pw)
Obok na szarym tle
Zakres prac remontowych w pałacu
Renowacja Pałacu w Lisowicach, czyli jednego z cenniejszych zabytków w regionie, obejmie zarówno prace konserwatorskie, jak i modernizacyjne. Złoży się na to: remont i docieplenie dachu oraz ścian, wymiana okien, drzwi i elementów zewnętrznych budynku (schodów, lamp, balustrad, daszków, wymiany oświetlenia zewnętrznego, instalacji elektrycznej). Nastąpi także modernizacja systemu grzewczego, instalacja pomp ciepła i fotowoltaiki, wymiana instalacji CO. Wykonane zostaną prace konserwatorsko-budowlane najniższej kondygnacji, czyli remont suteren stanowiących pomieszczenia zaplecza pomocniczo-gospodarczego. Z kolei prace konserwatorsko-budowlane wnętrza budynku polegać będą na wymianie lub renowacji drzwi oraz likwidacji wtórnych podziałów pomieszczeń pałacu. Na poddaszu pałacu nastąpi wymiana podłóg, odrestaurowanie dekoracji sufitowych i ściennych, boazerii, roboty malarskie i prace konserwatorskie schodów. Zrealizowana zostanie także rewitalizacja parku otaczającego pałac oraz kaplicy na skarpie.
Pałac, który przez lata pełnił ważną rolę w historii regionu, odzyska swoje należyte
miejsce, stając się symbolem dbałości o zachowanie dziedzictwa i kultury lokalnej.
Kawałek historii
Historia Lisowic jakie znamy, tak naprawdę rozpoczyna się pod koniec XIX w. Wcześniej co prawda istniał tu już pałac, ale w późniejszym czasie uległ od znacznej przebudowie. Jako pierwszy potencjał tego wypoczynkowego miejsca dostrzegł Otton Pietraszewski, który zakupił dobra Lisowice w 1873 r. Jak czytamy na stronie portalu historiakoluszek.pl, „korzystając z tak dogodnych warunków miejscowych, Pietraszewski jeszcze w 1876 r. wystawił pierwsze dwa domki na letnie mieszkania, zaś w 1885 r. w samym parku i najbliższym jego otoczeniu było już ich siedem, z których każdy obejmował 3 do 4 pokoi umeblowanych. Na zewnątrz domy te zaopatrzone były w werandy, ocienione różnorodnymi krzewami. Urządzono także dużą salę zebrań, do wspólnego użytku lokatorów. Wczasowiczom służyła również kaplica stojąca nad samym brzegiem zalewu. Przy ułatwionej komunikacji koleją i zapewnieniu regularnej dostawy z Brzezin wszelkich artykułów żywności, których ceny, podobnie jak i mieszkań, nie były wysokie, Lisowice było można nazwać jednym z najprzyjemniejszych miejsc letniego pobytu. Kto szukał świetnych zabaw i przepychu, ten zapewne tu ich nie znalazł, ale kto pragnął świeżego, orzeźwiającego powietrza, wybornego mleka, źródlanej wody, kąpieli, spokoju, swobody, oderwania się zupełnego od trosk miejskiego życia, ten, zamieszkawszy na porę letnią w Lisowicach, z pewnością się nie zawiódł (…).
29 kwietnia 1894 roku majątek Lisowice od p. Pietraszewskiej kupił łódzki fabrykant wyrobów wełnianych i bawełnianych Markus Silberstein i zlecił architektowi, z którym stale współpracował – Adolfowi Zeligsonowi przebudowę istniejącego tam pałacu. Architekt pałac przebudował, a ponadto dobudował obszerną werandę, dobudował oficyny pałacowe i kolejne domki. W majątku Lisowice Silbersteinowie urządzali przez kilka lat kolonie letnie dla biednych dzieci, głównie pochodzenia żydowskiego. Ponadto zamieszkiwały tam w różnych okresach poszczególne grupy rodzinne rozgałęzionej rodziny Silbersteinów. Przez wiele lat w Lisowicach realizowany był mecenat kulturalny poprzez plenery malarskie, na których przebywali młodzi, obiecujący malarze łódzcy pochodzenia żydowskiego, tacy jak: Samuel Hirszenberg, Leopold Pilichowski, Maurycy Trębacz i Jankiel Adler. Mieszkali oni po kilka tygodni w roku w niewielkich domach wybudowanych obok pałacu”.