Kika tygodni temu w Miejskiej Bibliotece Publicznej im Władysława Strzemińskiego w Koluszkach i równolegle w Jeżowie, zakończyły się ludowe warsztaty koronkowe. O ich efektach mówią serwety na stół i ławę, kapelusze, torby czy inne rękodzielnicze prace, które można podziwiać do końca listopada w godzinach pracy Biblioteki.
Warsztaty były zorganizowane i poprowadzone przez Fundację Edukacyjną „Siłaczka” z Warszawy, a projekt ten było częścią programu „Kultura ludowa i tradycyjna”. Warsztaty, które trwały przez ostatnie 7 miesięcy, prowadziła Maria Cieniak, koronkarka z Koluszek, a uczestniczkami były mieszkanki naszego miasta i gminy.
Ideą warsztatów było, aby dawna tradycja koronkarska powróciła na nowo do naszych rodzin. -Miejmy nadzieję, że to się udało, i że pomysł ten będzie miał swoja kontynuację. Prace, które pan widzi są w całości rękodziełem, nic nie zostało zrobione fabrycznie- zapewniła mnie Ewa Cieniak organizator warsztatów.
Program był adresowany do ludzi w różnym wielu i z różnym stopniem zaawansowania, jeśli chodzi o umiejętność prac koronkarskich. Warsztaty były okazją nie tylko do zdobycia lub udoskonalenia swoich umiejętności, lecz stały się także okazją do spotkań i dzielenia się swoimi życiowymi doświadczeniami. -Warsztaty dobiegły właściwie końca, ale mamy nadzieje, że panie będą się nadal spotykały. Liczymy także na otwarcie świetlicy koronkarskiej w regionie łódzkim. To na razie plan, który chcemy zrealizować w ramach Budżetu Obywatelskiego. Gdyby to się udało, było by wspaniale, bo mogłybyśmy nadal rozwijać umiejętności koronkarskie- stwierdziła Ewa Cieniak z Fundacji Edukacyjnej „Siłaczka”.